TRASA PO EUROPIE

wtorek, 4 sierpnia 2020

ZWIĄZEK Z FANEM? | WYWIAD



Kilka dni temu Tini Stoessel udzieliła wywiadu dla ,,Desayunos Informales". Piosenkarka mówiła między innymi o swoim związku z fanem, o współpracy z KHEA... Więcej w rozwinięciu tego wpisu :)

 

OGLĄDAJĄC FILM PAMIĘTAJ O WŁĄCZENIU POLSKICH NAPISÓW! :)

- Planowałaś wydać piosenkę podczas kwarantanny?
Tini: Tak, planowałam wydać tę piosenkę w tym roku, ale kwarantanna zaskoczyła nas i dostosowaliśmy się do tego, co działo się w tym roku. I oczywiście słysząc tę piosenkę chcielibyśmy zatańczyć w klubie z naszymi przyjaciółmi, ale to niemożliwe. To radosna piosenka, która sprawia, że ​​tańczysz i się uśmiechasz. Muzyka pomaga nam w chwilach trudnych i radosnych i myślę, że ludzie też to tak odbierają. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze wszystkiego, co dzieje się z tą piosenką, jak przyjęli ją fani, jak przyjęto teledysk. Przekroczyli wszystkie nasze oczekiwania.


- Jak ci się pracowało z KHEA, biorąc pod uwagę, że jesteście obydwoje z Argentyny? W jaki sposób udało ci się wstawić część rapową, która wspomina o niektórych twoich piosenkach?
Tini: Kiedy mi to wysłał, [naprawdę mi się podobało]. W tej części wysłałam mu wiele wersji rapowych, które zrobiłam. Powiedziałam mu, żeby zostawił początkową część z „Fresą”, bo mi się podoba. Tak już zostało. Tam, gdzie jest wspomniane „22” „Fresa” „Oye” dodał też wszystkie inne. Udało mu się wszystko niesamowicie połączyć. Jest geniuszem. Cieszę się, że mogłam z nim współpracować. Mam nadzieję, że zrobimy coś więcej, mamy dobre relacje i chciałabym z nim zaśpiewać na żywo.



- Jak nagrałaś teledysk?
Tini: Właściwie w domu. Ja jestem w domu, on też jest w domu. Dodałam latarki, aby nadać filmowi większą dynamikę, a on umieścił zielone tło, aby później dodać efekty specjalne, aby uzyskać większą dynamikę. Włożyliśmy dużo miłości w montaż tego filmu, aby był atrakcyjny i interesujący. Staraliśmy się upewnić, że jest między nami więź, chociaż byliśmy w pewnej odległości. Biorąc pod uwagę tę sytuację i nasze możliwości, teledysk okazał się bardzo fajny. Jesteśmy szczęśliwi.



- Kiedy byłaś w domu, napisałaś coś?
Tini: Tak, kończyłam część moich pomysłów, a także współprace z innymi artystami, dzięki czemu pomyślnie ukończyłam tę kwarantannę. Bardzo się z tego cieszę.

- Gdybyś miała w tej chwili napisać piosenkę o miłości, o czym by była?
Tini: Myślę, że chodzi o ciągłe uczenie się, uświadomienie sobie, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Poszłabym w tym kierunku. Cóż, o dobrych wspomnieniach, o wydarzeniach z naszego życia, co jest świetne.

- Dałabyś szansę swojemu fanowi? Nie wiem, czy to właściwy moment, bo niedawno zerwałaś z Sebastianem i oczywiście potrzebujesz trochę czasu. Ale jeśli chcesz zostać ponownie zdobyta, czy może to być twój fan?
Tini: Sytuacja, w której się znajdujemy jest dla mnie zawsze bardzo ważna. Ponieważ możesz powiedzieć ,,tak", a wtedy to nie zadziała. Albo możesz powiedzieć „nie”, a wtedy poznajesz osobę, która lubi to, co robisz, jest wspaniałą osobą i zgadzacie się w wielu sprawach. Nigdy niczego nie wykluczam, jestem otwarta na to, do czego zaprowadzi mnie moje serce, moje uczucia i jak będzie wyglądał związek z tą osobą.

- Jako piosenkarka występowałaś na tysiącach różnych scen, na których wielu artystów chce wystąpić. Jak się czujesz, kiedy jedziesz do kraju, w którym w ogóle nie rozumiesz języka, a ludzie śpiewają Twoje piosenki z głębi serca?
Tini:
Faktem jest, że różni się nie tylko język, ale także sama kultura. Wszystko jest inne. Jestem pewna, że istnieje wiele podobnych aspektów, które są w rzeczywistości różne. Wiele rzeczy jest postrzeganych inaczej po prostu dlatego, że mieszkamy w różnych krajach. Oni nie mówią tylko w innym języku, jesteśmy inni. I to szalone, że czują się z tobą związani z innej części świata. Rozumiemy się na poziomie powitania. Tak naprawdę nie rozumiesz, co się dzieje, ale myślę, że muzyka zawsze była językiem, który umożliwia światu tworzenie silnych więzi bez względu na to, skąd pochodzisz i co robisz. Łączy ludzi, ponieważ jest w niej coś, co jednoczy nasze dusze.

- Tini, niedawno pojawiła się informacja, że w Argentynie pozwolono na koncerty bez publiczności poprzez streaming, czy już coś planujesz? Chcesz wrócić na scenę?
Tini: Tak, kończymy przygotowania do transmisji online. Więc tak, przygotowujemy się. Wyobraź sobie, myślałam o tym od jakiegoś czasu. Więc jak najszybciej. Jestem pewna, że za kilka dni zakończymy przygotowania i przemyślimy wszystko. Zanim zadzwoniłaś, oglądałam kostiumy. Mamy więc kilka pomysłów na taką transmisję.

Podobał Wam się wywiad? Dowiedzieliście się czegoś nowego? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NIE ZAPOMNIJ!

NIE ZAPOMNIJ!